niedziela, 10 lutego 2013

Jak zbudowane są przewody elektryczne?

Jak zbudowane są przewody elektryczne?

Autorem artykułu jest Krzysztof Fratczak


Wiele zmieniło się w branży okablowania, odkąd Thomas Eddison stworzył pierwszy system dystrybucji prądu. Nowoczesne kable elektryczne występują w różnych rozmiarach, wykonywane są z rozmaitych materiałów. Spotykamy różne ich typy a każdy z nich jest odpowiednio dostosowany do swych zastosowań.

Kable składają się z trzech głównych części: przewodu, izolacji oraz powłoki. Sposób wykonania poszczególnych kabli jest zróżnicowany i zależy od aplikacji. Konstrukcja i zastosowane materiały są określone przez trzy główne czynniki:

- napięcie robocze określa grubość izolacji:

- obciążalność określa wielkość przekroju przewodów

- warunki środowiskowe takie jak temperatura, woda, substancje chemiczne, ekspozycja na światło słoneczne, warunki mechaniczne, itp. określają rodzaj zewnętrznej powłoki kabla.

kable elektryczne

Kable kładzione bezpośrednio w ziemi lub stosowane do instalacji odsłoniętych mogą również zawierać metalowy pancerz w postaci drutów spiralnie zwiniętych wokół kabla lub owiniętą wokół niego taśmę falistą. Pancerz może być wykonany ze stali lub aluminium, i mimo że podłączony do uziemienia, nie jest przeznaczony do przenoszenia prądu podczas normalnej pracy. W kablach stosuje się zwykle linki miedziane lub przewody aluminiowe, chociaż do małych kabli można także wykorzystywać drut. Kabel może zawierać nieizolowane przewody wykorzystywane do tworzenia obwodu neutralnego lub do uziemiania połączenia.

Całość może być zmontowana płasko lub w formie okrągłej. Można też dodać do montażu nieprzewodzące nici, których zadaniem będzie utrzymywanie kształtu całości. Kable do specjalnych zastosowań, np. do instalacji pionowych mogą zawierać dodatkowe elementy, jak choćby stal czy specjalne struktury wspierające.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Fundament

Fundament

Autorem artykułu jest Marcin Papiernik


Zaczynamy budowę mamy już ziemię, wszystkie niezbędne pozwolenia i co dalej? Może wiec kilka słów o tm czego po ukończeniu budowy nie widać - fundamenty.

Już napisałem o ty jak szukać ziemi nam najbardziej pasującej, kilka słów już padło na temat domu z paczki, a teraz należy przejść dalej. Nie ma znaczenia czy budujemy dom w tradycyjny sposób czy metodą szkieletową należy zacząć od fundamentów. Dobra podstawa budynku jest równie ważna jak ściany czy dach. Na dobry początek należy sprawdzić jaki jest rodzaj gruntu na działce na której będziemy budować. Ma to znaczący wpływ na rodzaj fundamentu, wymiar, a także głębokość posadowienia. Dodatkowym czynnikiem, który zwłaszcza przy większych inwestycjach, należy sprawdzić to poziom wód gruntowych. Jeżeli nie będziemy tego sprawdzać wynajmując wyspecjalizowana ekipę, budując dom jednorodzinny jest to dopuszczalne, musimy poświęcić trochę czasu na obserwacje sąsiadów oraz przyległych terenów. Przede wszystkim zwracamy uwagę na ściany budynków sąsiadów, czy są popękane, w jaki sposób zachowują się fundamenty. Chodząc po okolicy w której chcemy się pobudować należy zaobserwować w rożnych porach roku są jakieś anomalia – stojąca woda, duże zróżnicowanie wysokości terenu, bliskość cieków wodnych. Dopiero po takich „oględzinach” możemy zabrać się za projektowanie fundamentów kopanie rowów pod fundamenty w teorii brzmi bardzo banalnie jednak należy zwrócić szczególną uwagę na równość wykonania tych prac. Nie powinno być żadnych zagłębień, wybrzuszeń. W wykopie należy osadzić ławy fundamentowe, a na nich ściany fundamentowe, które będą wystawać 0,3 m ponad poziom terenu. Fundament często nie składa się z jednej warstwy takiego samego rodzaju betonu. Najczęściej stosuje się na samym dnie beton o klasie np. B15 – chudziak. Jest on pierwsza warstwa wyrównawczą i dzięki temu wszystkie nierówności w dnie wykopu są neutralizowane. Ta warstwa powinna być szersza od części właściwej i stanowi podstawę dla fundamentu właściwego.

Koniecznym elementem, o którym nie można zapomnieć jest izolacja, może być w różnej formie np. płynnej nanoszonej pędzlem, czy w formie folii bąbelkowej. Izolacja musi być zarówno pozioma jak również pionowa, które chronią dalsze części budynku przed wilgocią i dopiero na sam wierzch fundamentu należy warstwie termoizolacyjną. Tak jak wiele elementów izolacje również dzielą się na kilka rodzajów. Pierwsza z nich stanowi izolacja przeciwwilgociowa – „chroni przed działaniami wody, która nie wywiera ciśnienia hydrostatycznego”. Kolejna izolacje stanowi przeciwwodna, która ma za zadanie, w przeciwieństwie do poprzedniej, przed wodami wywierającymi ciśnienie. Ostatnia izolacje stanowi parochronna dzięki której często występująca para wodna nie ma szans na swoje szkodliwe działanie. Wszystkie takie działania izolacji są potrzebne, jednak warstwy które nakłada się bezpośrednio na ścianę np. warstwy bitumiczne również wymagają ochrony, która może zapewnić folia kubełkowa. Jest to tworzywo bardzo odporne na działania sil zewnętrznych, m. in. zgniatanie pod naporem mas ziemi dzięki czemu funkcję drenującą i wentylującą wypełnia prawidłowo.

Producenci prześcigają się obecnie w rozwiązaniach na każdym etapie budowy nie inaczej jest jeżeli chodzi o fundamenty. Dla zaoszczędzenia czasu wprowadzono do produkcji i zastosowania fundament grzewczy. Jest to rozwiązanie pozwalające „upiec” dwie pieczenie na jednym ogniu. Mamy za jednym razem podstawę przyszłego domu, a jednocześnie system grzewczy. Zgodnie z informacjami od osób już korzystających z takiego rozwiązania to pod względem finansowym również się opłaca. W porównania do zwykłego stanu zerowego jest droższy jednak jeżeli chodzi o dalsze działania to nie zajmujemy się już systemem grzewczym.

Nie pozostaje na koniec nic innego niż życzyć owocnych poszukiwań, obserwacji terenów przyległych do Państwa przyszłego miejsca zamieszkania, zaplanowania najbardziej optymalnej wersji fundamentów oraz bez problemowego wykonania.

---

Marcin Papiernik

http://naszachata.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Wybieramy drzwi

Wybieramy drzwi

Autorem artykułu jest Tomasz Galicki


Wybór odpowiednich drzwi do mieszkania to bardzo odpowiedzialna decyzja. Należy przede wszystkim zastanowić się nad tym, czy mają to być klasyczne drzwi, czy może lepiej zainwestować w antywłamaniowe. Oczywistym rozwiązaniem wydaje się być drugie rozwiązanie, jednakże finanse nie zawsze na to pozwalają.

Jeśli już zdecydujemy się na rodzaj drzwi, które chcemy, aby zamontowano w naszym mieszkaniu, musimy wybrać ich wygląd. Może się to wydawać trywialne, jednak ważne jest to, w jaki sposób będą się one komponować zarówno z klatką schodową, jak i z wnętrzem mieszkania. Często nie da się tego pogodzić, dlatego najlepiej, jeśli drzwi będą pasowały chociaż do wnętrza mieszkania.

Podczas wyboru drzwi należy też zdecydować się na odpowiedni kolor i wzór, a także na to, ile mają mieć rygli – oczywiście im więcej, tym lepiej. Koniecznie jest też sprawdzić ile drzwi mają pozostałych bolców antywyważeniowych. To wszystko kwestia bezpieczeństwa. Im więcej, tym lepiej, ponieważ zapewniają nam poczucie komfortu we własnym domu, a to niepodważalnie istotne. Wybierając odpowiednie drzwi należy też zwrócić uwagę na to, czy posiadają wszelkie możliwe atesty.

Gdy zdecydujemy się już na wybór odpowiednich drzwi, trzeba też wziąć pod uwagę to, czy monterzy odpowiednio wszystko za nas wykonają. Czasem istnieje konieczność wyburzenia fragmentów framug lub poszerzenia ich – monterzy powinni to zrobić za nas. Nie należy podpisywać, że montaż jest gotowy, jeśli takie elementy nie zostaną odbudowane.

Po instalacji drzwi należy przykleić na nich numer lokalu oraz nazwisko lokatorów, przydatne w tej kwestii będą tabliczki znamionowe, które są najczęściej wykonane z laminatu, co gwarantuje trwałość.

Finalnie, należy jeszcze zamontować dzwonek do drzwi i wizjer. Może są to elementy opcyjne, ale znacznie poprawiają komunikację. Dzięki wizjerowi wiemy, kto próbuje się do nas dostać, a są takie osoby, których wpuszczać zwyczajnie nie ma sensu, typu żebracy, akwizytorzy czy świadkowie jehowy – takich ludzi przez wizjer łatwo rozpoznać i niekoniecznie trzeba otwierać dla nich nasze drzwi i zapraszać ich do środka.

Jeśli przemyśli się wszystko roztropnie, będzie można swobodnie czuć się w swoim mieszkaniu, dlatego warto się do tego zabrać rozsądnie.

---

Nowoczesne kamery internetowe

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak zarobić na remoncie własnego mieszkania

Jak zarobić na remoncie własnego mieszkania

Autorem artykułu jest Robert Balicki


Czasy boomu budowlanego w naszym kraju mamy za sobą i na razie nie zanosi się na jego powrót. Kredyty nie są już tak łatwo osiągalne i wcale nie dziwi fakt, że właściciele mieszkań szukają wszelkich, możliwych form optymalizacji kosztów przy remontach lub wykończeniach wnętrz.

Idea zarobienia na remoncie własnego mieszkania jest prosta - pieniądze zaoszczędzone, to pieniądze zarobione. Materiałów niestety za darmo się nie dostanie, ale wykonanie prac samodzielnie może być poważnym zyskiem dla każdego inwestora.

W zdecydowanej większości przypadków spojrzenie na problem z innego punktu widzenia i niestandardowy tok myślenia pozwala osiągnąć wymierne korzyści. Sprawdza się to bardzo dobrze w dziedzinie psychologii i rozwoju osobistego, gdzie umiejętność oderwania się od powszechnie przyjętych zachowań i reakcji jest podstawą sukcesu. W omawianej idei jest dokładnie tak samo.

Przyjęło się, że remont to wyłącznie wydatek i wiele osób, chcących przeprowadzić remont lub wykończenie mieszkania boryka się z problemem ściśle ograniczonego funduszu na ten cel. W takim przypadku tradycyjnym rozwiązaniem jest skupienie się przede wszystkim na znalezieniu jak najtańszej ekipy, która taki remont wykona. Zakup materiałów jest kwestią raczej stałą i nie pozwala na wielkie oszczędności. Przy rozsądnym doborze można takie wydatki jedynie ograniczyć, zlikwidować ze zrozumiałych względów się nie da. Mimowolnie więc człowiek kieruje uwagę na najtańsze oferty wykonawców, gdyż im mniej wyda na fachowców, tym więcej zostanie mu na zakup nowych mebli, czy AGD. Jest to bardzo wygodny sposób na rozwiązanie problemu, gdyż nie angażuje sił własnych inwestora i pozwala mu zająć się w tym przypadku sprawą lżejszą i przyjemniejszą, jaką jest bez wątpienia wybór i zakup wyposażenia.

Takie myślenie jest niestety skrajnie ryzykowne i w wielu przypadkach oszczędności na ekipie przechodzą w poważne straty, którymi są choćby przyszłe, dodatkowe wydatki na poprawki. Ceny za usługi są zazwyczaj wprost proporcjonalne do jakości wykonywanych prac. Nie jest to oczywiście stałą zasadą, ale praktyka niestety dowodzi, że im tańsze wykonawstwo, tym większe ryzyko partactwa i wiecznego remontu.

Jak tego uniknąć? Oczywiście można wybrać droższego wykonawcę z dużym doświadczeniem i referencjami. Trzeba się jednak będzie liczyć z większym kosztem robocizny, a to z kolei będzie miało bezpośredni wpływ na kwotę, jaka zostanie na zakup wyposażenia. Kto chciałby oglądać stare meble po remoncie lub wprowadzić się do pustego lokalu?

W jaki więc sposób sprawić, by przy określonym budżecie zachować możliwość zakupu materiałów przynajmniej średniej jakości i jednocześnie móc pozwolić sobie na swobodniejszy wybór wyposażenia itp.?

Otóż należy się poważnie zastanowić, czy nie warto zmienić nawyków i zatrzymać części pieniędzy. Fundusz przeznaczony na zakup nowych sprzętów może się przecież poważnie zwiększyć w momencie rezygnacji z usług ekipy remontowej i przeprowadzenia prace samodzielnie. Tym samym pieniądze przeznaczone do wydania pozostają w kieszeni, a wydatek stanie się zarobkiem.

To rozwiązanie ma oprócz tego jeszcze jeden duży plus. W takich sytuacjach prace wykonuje się dla siebie, więc jak najlepiej i o partaninie, za którą przy niskiej cenie za usługi trzeba byłoby zapłacić, nie ma mowy. No i na dodatek wiadomo, co i jak zostało zrobione.

Idea ta nie jest jednak idealna, gdyż niesie ze sobą często problem w postaci braku wiedzy i doświadczenia. Oprócz tego poważną przeszkodą może być braku czasu inwestora, jednak w przypadku możliwości odzyskania sporej części gotówki, stanowi na pewno interesującą alternatywę.

Studnią darmowej wiedzy jest oczywiście internet, czyli strony i fora tematyczne. Darmowej, choć często sprzecznej i bardzo rozrzuconej. Mimo to, można się jednak sporo dowiedzieć przy umiejętnym odsianiu wartościowych porad od paplaniny niedzielnych fachowców. Czasu z kolei mamy wszyscy tyle samo, to wyłącznie kwestia jego organizacji. Doświadczenie natomiast trzeba już niestety zdobyć samemu, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.

Robert Balicki

---

http://samremontujeszmieszkanie.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Dom z paczki

Dom z paczki

Autorem artykułu jest Marcin Papiernik


Pokazanie alternatywy dla osób, które chcą wybudowć swój wymarzony dom i niekoniecznie mają ochotę i czas doglądać i oceniać postępy, a jednocześnie chcieliby szybko sie wprowadzić!!!

Jako dziecko uwielbiałem budować różne rzeczy z klocków i dlatego bardzo mnie zafascynował temat „domu z paczki”. Niestety tylko teoretycznie można go złożyć samemu, lecz sam fakt, że można mieć swoje cztery ściany w taki „prosty” i szybki sposób jest fascynujące. Jest kilka kwestii, które na początku sprawiały, że była to forma budowy dla mnie nie do przyjęcia – trwałość, odporność na ogień oraz drogie sprowadzane materiały. Jednak po wielu nocach poszukiwań doczytałem, że wszystkie moje wątpliwości są bezpodstawne. Powłoki, którymi kryte są ściany, muszą być ‘ognioodporne’, parametry jakie muszą spełniać są bardzo rygorystyczne. Jeżeli chodzi o pozostałe dwie wątpliwości, to również udało mi się je rozwiać dość szybko. Polscy producenci wyspecjalizowali się do wytwarzania produktów na najwyższym poziomie, więc koszt jest niższy (chociaż nie jest to regułą), a jeżeli chodzi o trwałość, to przy odpowiednim dbaniu i stosowaniu odpowiednich impregnatów dom może stać równie długo jak murowany.

Dzięki temu, że wszystkie elementy niezbędne do budowy domu, wiązary dachowe oraz ściany prefabrykowane, są produkowane w fabryce, gdzie specjalistyczna linia technologiczna pozwala na zapewnienie wysokiej jakości składanych elementów nie ma cięć na budowie, oszczędzamy materiał odpadowy (10 - 20%), oszczędzamy czas budowy, przy rekordowo krótkim czasie - na placu budowy w ciągu 2-3 dni stawiania konstrukcji zmniejszamy ryzyko wpływu złej pogody.

Kolejną zaletą budowania domu w takiej technologii jest wykorzystanie naturalnych materiałów - drewno, płyty wiórowe, wełna mineralna, płyty gipsowo - kartonowe. Elewacja zewnętrzna, oprócz typowego zastosowania wyjątkowo trwałej oblicówki, może być wykończona tynkiem mineralnym lub cegłą klinkierową.

Standardowo zewnętrzne ściany będą miały minimum k=0,24, co powoduje, że domy kanadyjskie mają miano energooszczędnych i ciepłych. Nie mówiąc już o grubości ścian - w takim domu ma ona ok. 14 centymetrów, a powierzchnia użytkowa domu stanowi do 93% powierzchni całkowitej, natomiast przy ścianie 40-centymetrowej tylko 80% budynku murowanego. Dzięki temu możemy zyskać nawet jedno pomieszczenie.

Różnica, która może przekonać do poważniejszego zainteresowania się taką formą budowy jeszcze kilka osób, to mniejszy nakład energii na pilnowanie inwestycji. Osoba taka jak ja - inwestor, który chce mieć dom gotowy musi wytężyć siły przy przygotowaniu do budowy - dokładnie ustalić rozplanowanie pomieszczeń, rozmieszczenie urządzeń, do których trzeba będzie doprowadzić instalacje, zdecydować o wszystkich instalacjach, jakie mają być rozprowadzone w domu, zorganizować zaplecze dla ciężkiego sprzętu, który przywiezie dom w paczkach. W trakcie budowy czeka już tylko na efekty. Osoba budująca dom murowany przygotowań ma niewiele i są one rozłożone w czasie, ale później musi doglądać prac i decydować o wielu rzeczach w trakcie budowy. W tym przypadku konieczne jest osobiste zaangażowanie dla własnego spokoju.

---

Marcin Papiernik

http://naszachata.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Budowa i remont domu - porównaj ceny