sobota, 9 marca 2013

Jak odprowadzić ścieki z instalacji z domowego gospodarstwa?

Jak odprowadzić ścieki z instalacji z domowego gospodarstwa?

Autorem artykułu jest Wiola


Większość mieszkańców naszego kraju ma już dostęp do ogólnej kanalizacji w swoim mieście czy na wsi. Jest to ogromną wygodą. Ale niestety nie wszyscy...

Nie każdy ma dom na terenie, gdzie jest system kanalizacji miejskiej. Spora część właścicieli domów musi na własną rękę postarać się o właściwe odprowadzenie ścieków. Najpopularniejszą metodą jest zamontowanie szczelnego zbiornika - szamba.

Wydaje się to dosyć prostym rozwiązaniem, ale i w tej dziedzinie mamy kilka opcji do wyboru. Możemy zakupić gotowy zbiornik bezodpływowy betonowy albo z tworzyw sztucznych albo zamontować szambo z kręgów betonowych.

Bez względu na decyzje musimy pamiętać o kilku szczegółach. Jeżeli zbiornik bezodpływowy nie przekracza pojemności 10m³, to w przepadku domków jednorodzinnych może się znajdować w odległości nie mniejszej niż 15 metrów od studni, 5 metrów od okien i drzwi pomieszczeń mieszkalnych, 2 metrów od granicy działki. Szamba nie można budować w obniżeniach terenu, ponieważ grozi to zalaniem zbiornika.

Istotne jest też właściwe obliczenie potrzebnej nam pojemności szamba, żeby często nie opróżniać szamba.

Jeśli chodzi o szambo wykonane z kręgów to buduje się je coraz rzadziej. Powodem może być problem z zachowaniem szczelności takiego zbiornika. Ale zaletą jest łatwa dostępność i montaż kręgów betonowych.

Wadą montażu zbiornika gotowego jest fakt, że do jego zamontowania potrzebny jest dźwig. Jednak taki zbiornik ma dużą wytrzymałość na obciążenia zewnętrzne i dużą szczelność. Zbiorniki z tworzyw sztucznych dodatkowo trzeba odpowiedniego zakotwienia w gruncie, ponieważ mogą zostać wypchnięte.

---

Hydraulika Lublin - instalacje kanalizacyjne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najczęstsze problemy z automatami do bram

Najczęstsze problemy z automatami do bram

Autorem artykułu jest mmagd


Planując zakup automatu do bramy poświęcamy na jego wybór bardzo dużo czasu. Staramy się dobrać idealny model. Mierzymy skrzydła, ważymy je, sprawdzamy, które z automatów nie mogą być zamontowane przy naszej bramie... A gdy dochodzi już do montażu, zaczynają się problemy.

Mimo że producenci najczęściej polecają fachowca, który odpowiednio zamontuje bramę, wiele osób lekceważy te informacje i zaczyna montować na własną rękę. W 99% to jest przyczyną wszelkich problemów ze sprawnym działaniem sprzętu, a nawet jego całkowitym uszkodzeniem. Takimi podstawowymi montażowymi problemami są:

- źle zamontowany automat (pomijanie pewnych punktów w instrukcji, zmienianie założonych wymiarów, słabo zamocowany do podłoża siłownik, itd.),

- nieodpowiednie zasilanie (zbyt duże lub za małe napięcie),

- źle podłączona ochrona,

- brak lub źle podłączone zabezpieczenie zasilanie (zasilanie powinno być zabezpieczone wyłącznikiem różnicowo-prądowym, o którym często nie pisze się w instrukcjach i co za tym idzie, wielu laików o tym nie wie),

- zły dobór automatyki do bramy (do określonej wagi bramy zaleca się dodanie od 200 do 300 kilogramów ze względów na zmieniające się warunki atmosferyczne. Deszcz, śnieg, mróz dodatkowo obciąża bramę i także trzeba to uwzględnić. W przeciwnym wypadku narazimy się na złe działanie lub brak działania automatu. Czyli, jeśli posiadamy bramę o wadze 200 kilogramów należy zakupić siłownik do bram 500 kilogramowych).

Podsumowując, należy bez zastanowienia skorzystać z usług fachowca. Dzięki temu zaoszczędzimy masę czasu, nerwów, pieniędzy i będziemy mogli cieszyć się sprawnie zamontowanym automatem. Dobrze zamontowane automaty do bram, nie zawiodą was. Będą przez długie lata służyć, wymagając przy tym zaledwie oliwienia i wymiany baterii w pilocie.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Green Deal, czyli projekt nie do końca przemyślany

Green Deal, czyli projekt nie do końca przemyślany

Autorem artykułu jest Ulryk Wilk


W ramach programu Zielonej Umowy rząd brytyjskiego premiera Camerona chce zmodernizować 14 milionów domów, tak żeby były efektywnie energetyczne. Eksperci twierdzą jednak, że to niemożliwe.

Świadectwa energetyczne? To przeszłość. Przyszłość to jeszcze więcej inwestycji w docieplenie i uszczelnienie domów. Tak przynajmniej twierdzą Brytyjczycy, a zwłaszcza minister ds. klimatu Greg Barker. Plan, nazwany Zieloną umową (Green Deal) zakłada inwestycje w 14 milionach ze wszystkich 27 milionów brytyjskich domów. Jeśli wszystko pójdzie z planem, w wyniku tej akcji pojawi się nawet ćwierć miliona miejsc pracy.

Plany brytyjskiego rządu wpisują się w ogólnoeuropejską tendencję mającą na celu ograniczenie zużycia energii przez gospodarstwa domowe. Specjalne audyty, świadectwa energetyczne i inne rozwiązania, które mają za cel uatrakcyjnić mieszkania i domy efektywne energetycznie to dopiero pierwszy krok. Kolejnym jest masowa zmiana, w wyniku której nie tylko wybrane, ale niemal wszystkie obiekty będą energooszczędne.

W przypadku Wielkiej Brytanii rzecz ma szczególne znaczenie. Ze względu na uwolnienie i deregulację rynku energii elektrycznej (a ta jest głównym źródłem ciepła w tamtejszych domach) ceny ogrzewania poszły nawet o sto procent w górę. Coraz więcej Brytyjczyków boryka się z problemami zbyt zimnych mieszkań w miesiącach zimowych. Coraz więcej jest też przypadków tzw. zimowej śmierci, czyli zgonów wywołanych niedostatecznym ogrzaniem domu. Jak do tej pory problemów tych nie rozwiązały ani świadectwa energetyczne, ani inne zachęty proponowane przez kolejne rządy.

Obecny pomysł polega na stworzeniu ram do działania dla prywatnego biznesu. Takie podejście wpisuje się w pomysł premiera Camerona, który powtarza wciąż, że chce w Wielkiej Brytanii zbudować Wielkie Społeczeństwo, w którym rząd nie będzie odgrywał żadnej roli. Green deal zakłada więc, że firmy instalować będą w domach i mieszkaniach zarówno urządzenia jak i udoskonalenia prowadzące do ograniczenia zużycia energii i w zamian za to otrzymywać miesięczną opłatę rozłożoną nawet na 20 lat. Spłata inwestycji możliwa ma być dzięki oszczędnościom na rachunkach za ogrzewanie.

Zainteresowanie programem wyrażają największe brytyjskie sieci handlowe z Tesco na czele. Także wyspecjalizowane sieci zajmujące się sprzedażą materiałów niezbędnych przy tego rodzaju remontach wydają się być zadowolone z nowego pomysłu brytyjskiego rządu. Ma to być dla nich szansa, której nie dały im świadectwa energetyczne.

Chociaż jednak na poziomie planów Green Deal wydaje się być rozwiązaniem sensownym, to po wejściu w szczegóły przestaje się domykać. Przede wszystkim, jak donosi dziennik The Guardian cytujący badania ekologicznego think tanku E3G, sami właściciele domów nie są zainteresowani kosztownymi remontami, z których przez 20 lat nie będą odnosić żadnych korzyści.

Największym problemem wydaje się być założenie, w myśl którego spłata inwestycji obciążona będzie rynkowymi stopami procentowymi powiększonymi o marże dla instytucji finansowych. To oznacza roczne oprocentowanie sięgające 8 proc. Niemcy, które z sukcesem wprowadzają takie rozwiązania, stosują znacznie niższe oprocentowanie (wynikające z dofinansowania przez rząd), które nie przekracza 2,65 proc. rocznie.

Z szacunków ekspertów wynika, że roczne dofinansowanie dla tego projektu powinno sięgnąć co najmniej 4 miliardów funtów. Tymczasem rząd premiera Camerona przewiduje jedynie 1 miliard. Bez tych pieniędzy całe przedsięwzięcie spali na panewce. Podobnie, jak świadectwa energetyczne w Polsce.

Także skala całego projektu wydaje się przesadzona. Eksperci E3G szacują, że osiągnięcie liczby 14 milionów wyremontowanych domów do 2020 roku oznacza przeprowadzenie 1,7 mln remontów każdego roku. Czyli 4,8 tys. dziennie. Takie wyniki wydają się być nie do osiągnięcia, chociażby ze względów organizacyjnych. W tym miejscu warto przywołać przykład Niemiec, gdzie remontów tego typu przeprowadzanych jest jedynie około 100 tys.

Jeśli przewidywania brytyjskiego rządu się sprawdzą, będziemy świadkami rewolucji energetycznej. Jeśli jednak okaże się, że rację mają eksperci organizacji ekologicznych, będziemy świadkami kolejnej porażki. Takiej, jakiej doznały świadectwa energetyczne. Jej wynikiem nie będą jednak złe założenia (zwiększenie efektywności energetycznej jest koniecznością), ale błędnie skonstruowane programy.

---

czasem piszę...

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pozwolenie na budowę

Pozwolenie na budowę.

Autorem artykułu jest K. Niegolewski


Posiadając decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu lub, jeżeli istnieje na wskazanym terenie miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, inwestor występuje o uzyskanie pozwolenia na budowę.

Pozwolenie wydawane jest w formie decyzji administracyjnej w oparciu o ustawę z 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane (Dz. U. z 2006 roku Nr 156, poz. 1118 ze zmianami).

Ustawa ta określa, jakie obiekty nie wymagają pozwolenia na budowę, jakie prace wymagają pozwolenia na budowę oraz jakie wymagają wyłącznie zgłoszenia.

Pozwolenie na budowę może być wydane po uprzednim:

1) przeprowadzeniu oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko albo oceny oddziaływania przedsięwzięcia na obszar Natura 2000, jeżeli jest ona wymagana przepisami ustawy z dnia 3 października 2008 r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko;

2) uzyskaniu przez inwestora, wymaganych przepisami szczególnymi, pozwoleń, uzgodnień lub opinii innych organów;

3) wyrażeniu zgody przez ministra właściwego do spraw budownictwa, gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej ? w przypadku budowy gazociągów o zasięgu krajowym lub, jeżeli budowa ta wynika z umów międzynarodowych.

Pozwolenie wydawane jest temu, kto wystąpił z wnioskiem o jej wydanie w okresie ważności decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu i złożył oświadczenie o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane.

Do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę należy dołączyć (art. 33 ust. 2 wyżej wskazanej ustawy):

1) cztery egzemplarze projektu budowlanego wraz z opiniami, uzgodnieniami, pozwoleniami i innymi dokumentami wymaganymi przepisami szczególnymi oraz zaświadczeniem, o którym mowa w art. 12 ust. 7, aktualnym na dzień opracowania projektu; nie dotyczy to uzgodnienia i opiniowania przeprowadzanego w ramach oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko albo oceny oddziaływania przedsięwzięcia na obszar Natura 2000;

2) oświadczenie o posiadanym prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane;

3) decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, jeżeli jest ona wymagana zgodnie z przepisami o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym;

4) w przypadku obiektów zakładów górniczych oraz obiektów usytuowanych na terenach zamkniętych i terenach, o których mowa w art. 82 ust. 3 pkt 1, postanowienie o uzgodnieniu z organem administracji architektoniczno-budowlanej, o którym mowa w art. 82 ust. 2, projektowanych rozwiązań w zakresie:

a) linii zabudowy oraz elewacji obiektów budowlanych projektowanych od strony dróg, ulic, placów i innych miejsc publicznych,

b) przebiegu i charakterystyki technicznej dróg, linii komunikacyjnych oraz sieci uzbrojenia terenu, wyprowadzonych poza granice terenu zamkniętego, portów morskich i przystani morskich, a także podłączeń tych obiektów do sieci użytku publicznego;

5) w przypadku obiektów handlowych zezwolenie, o którym mowa w art. 3 ustawy z dnia 11 maja 2007 r. o tworzeniu i działaniu wielkopowierzchniowych obiektów handlowych (Dz. U. Nr 127, poz. 880)7).

Organ rozpatrujący wniosek może żądać dostarczenia innych dokumentów, jeżeli wynika to z przepisów szczególnych. Właśnie ten punkt jest problematyczny, gdyż pracownicy urzędów często w oparciu o ten zapis mnożą problemy i wymyślają. Trzeba wówczas bacznie przyjrzeć się przepisom, na które się powołują.

Ważne!!!

W razie spełnienia wszystkich wymagań organ nie może odmówić wydania decyzji o pozwoleniu na budowę (art. 35 ust. 4 wyżej wskazanej ustawy).

Decyzja o pozwoleniu na budowę powinna być wydana w terminie 65 dni od dnia złożenia wniosku. Do tego terminu nie wlicza się terminów określonych przepisami do dokonania określonych czynności, okresów zawieszenia postępowania oraz okresów opóźnień spowodowanych z winy strony, albo z przyczyn niezależnych od organy. W przypadku przekroczenia terminu organ wyższego stopnia wymierza organowi właściwemu karę w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki (w drodze postanowienia).

Decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli budowa nie została rozpoczęta prze upływem 3 lat od dnia, w którym decyzja ta stała się ostateczna lub, gdy budowa została przerwana dłuższy niż 3 lat.

---

K. Niegolewski

http://domwbudowie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Warunki zabudowy

Warunki zabudowy

Autorem artykułu jest K. Niegolewski


Jeżeli nabyliście działkę, która nie jest objęta miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego (mpzp) to wasze starania o budowę wymarzonego domu będą wydłużone w czasie.

Decyzje te wydawane są w oparciu o ustawę z 27 marca 2003 roku o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (Dz. U. z 2003 roku Nr 80, poz. 717 ze zmianami).

Z wnioskiem o wydanie takiej decyzji może wystąpić każdy i nie jest wymagana, aby wnioskodawca posiadał praw do nieruchomości. Wydana decyzja nie daje żadnych praw do terenu i nie narusza prawa własności. Często potencjalny inwestor występuje o wydanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, aby wiedzieć czy potencjalna inwestycja będzie możliwa.

Decyzja ta jest instrumentem planowania przestrzennego. Określa takie elementy jak wysokość budynku, jego kształt czy odległości od granicy itd.

Decyzja jest wydawana przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta.

Przepisy nie określają czasu, w jakim powinna zostać wydana decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. W toku prowadzonego przez organ postępowania przeprowadzany jest szereg czynności dość czasochłonnych (np. analiza urbanistyczna). Jednak można przyjąć, że skoro przepisy ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym nie określają terminu, w jakim decyzja ma być wydana, to należałoby ją wydać w terminie wynikającym z przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego.

Postępowanie w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu może zostać zawieszone na okres 12 miesięcy. Zawieszanie może nastąpić, jeżeli trwają prace nad mpzp. Postępowanie zostanie podjęte, jeżeli w ciągu dwóch miesięcy od dnia zawieszenia postępowania rada gminy nie podjęła uchwały o przystąpieniu do sporządzania planu miejscowego albo, jeżeli w okresie 12 miesięcy nie uchwalono planu miejscowego lub jego zmiany.

Decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu zostanie wydana, jeżeli zostaną spełnione łącznie następujące warunki:

1) co najmniej jedna działka sąsiednia, dostępna z tej samej drogi publicznej, jest zabudowana w sposób pozwalający na określenie wymagań dotyczących nowej zabudowy w zakresie kontynuacji funkcji, parametrów, cech i wskaźników kształtowania zabudowy oraz zagospodarowania terenu, w tym gabarytów i formy architektonicznej obiektów budowlanych, linii zabudowy oraz intensywności wykorzystania terenu;

2) teren ma dostęp do drogi publicznej;

3) istniejące lub projektowane uzbrojenie terenu, jest wystarczające dla zamierzenia budowlanego;

4) teren nie wymaga uzyskania zgody na zmianę przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne;

5) decyzja jest zgodna z przepisami odrębnymi.

---

K. Niegolewski

http://domwbudowie.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Budowa i remont domu - porównaj ceny