Szalunek perfekcyjny
Autor: notabene
Materiał najlepiej nadający się na szalunek powinien być: idealnie gładki; posiadać właściwości adhezyjne (odporne na wilgoć i nienasiąkliwe); być sztywny i stabilny geometrycznie (nie odkształcać się ani przy zginaniu, ani przy rozciąganiu). Dokładnie tak jak płyta MFP.
Szalowanie betonu może się wydawać czynnością zupełnie nieskomplikowaną. Upraszczając całość do najbardziej ogólnej definicji – należy po prostu skutecznie wyeliminować możliwość rozlania się płynnej mieszanki betonowej szerzej niż to przewiduje projekt i umożliwić jej związanie. Teoretycznie nadaje się więc do tego niemal każdy materiał wystarczająco sztywny i nienasiąkliwy. Jednak jak można się dowiedzieć z przysłów – w szczegółach potrafią tkwić różne niemiłe rzeczy. Albo też, patrząc na to z bardziej optymistycznego punktu widzenia – wiele możliwości do usprawnień. Na przestrzeni czasu doskonalono więc technikę szalowania wielokrotnie, stosując coraz bardziej wymyślne metody - a także coraz doskonalsze materiały.
Wytrzymałość i... dekoracyjność
Pewnym skutkiem ubocznym tych działań było odkrycie betonu (a także jego szalunku) jako materiału dekoracyjnego. Pierwszym architektem który docenił ważność szalunku dla ostatecznego wyglądu budynku był sam Le Corbusier. Można to zresztą napisać znacznie odważniej – że mistrz odkrył beton dla architektury (w konstrukcji materiał ten znalazł oczywiście należne mu miejsce zdecydowanie wcześniej). W tym przypadku była to jednak wyłącznie kwestia estetyki. Chodziło o takie dobranie i ułożenie desek szalunku, aby rysunek odciśnięty w betonie był jak najlepszy. Efekt (imponujący) zobaczyć można chociażby na słupach i stropie przyziemia jednostki marsylskiej. To jednak architektura z początku lat pięćdziesiątych XX stulecia, z całą swoją fascynacją „szczerością” materiału i konstrukcji.
W architekturze współczesnej zdecydowanie częściej jednak pożądana jest idealnie gładka powierzchnia widocznych elementów betonowych. Aby to osiągnąć niezbędne są elementy szalunkowe o doskonałych właściwościach antyadhezyjnych, tak aby tężejąca mieszanka betonowa nie przyczepiała się do szalunku i mogła stworzyć perfekcyjną płaszczyznę. Niezbędny jest w tym celu oczywiście również odpowiedni skład mieszanki betonowej, to jednak pozostaje niejako poza zakresem niniejszych rozważań. Wracając jednak do szalunków – do tej pory radzono sobie z tym problemem głównie za pomocą środków chemicznych (na przykład olejowych) którymi smarowano elementy. Zmniejszały one przyczepność, a więc z jednej strony ułatwiały czyszczenie elementów szalunkowych, a z drugiej zapewniały możliwie gładką powierzchnię betonu. Genialnym w swej prostocie okazało się pojawienie się płyt szalunkowych MFP firmy Pfleiderer. Ich powierzchnia została fabrycznie przygotowana tak, aby zapewnić jak najlepsze właściwości antyadhezyjne. Dzięki temu płyty szalunkowe MFP najlepiej nadają się do wykonywania elementów z betonu architektonicznego, wymagających precyzji formy i idealnej powierzchni wykonanego elementu.
MFP – najlepsze tradycje i awangarda w jednym
Estetyka elementów żelbetowych (jakkolwiek istotna) – ciągle jednak nie jest podstawowym wymaganiem stawianym przed elementami szalunkowymi. Przede wszystkim mają one zapewniać maksymalnie dużą sztywność (aby nie wyginały się pod naciskiem masy płynnej mieszanki betonowej) i małą nasiąkliwość oraz łatwość czyszczenia (które umożliwią wielokrotne wykorzystanie tych samych płyt). Tu dopiero objawiają się w pełni wszystkie zalety płyt szalunkowych MFP. Zarówno pod względem sztywności, jak i stabilności geometrycznej stanowią absolutną awangardę na rynku. Nowością jest tu również fakt, że płyta MFP zachowuje jednakowe parametry wytrzymałości na zginanie i rozciąganie w obu osiach. Płyty charakteryzują się również ogromną odpornością na rozrywanie, dzięki czemu zapewnia ekstremalnie mocne trzymanie śrub, gwoździ i wkrętów, a więc zapewniają także doskonałą sztywność wszystkich połączeń. Pamiętać należy jedynie o odpowiednim zabezpieczeniu nowo wykonanych krawędzi (oryginalne krawędzie są fabrycznie zabezpieczone przed działaniem wilgoci). Można to zrobić używając wodoodpornego lakieru, farby akrylowej lub dowolnych innych środków zabezpieczających do drewna, a także tych tradycyjnie obecnych na budowie (jak chociażby bitumiczne preparaty do izolacji przeciwwilgociowej murów). Dzięki tym zabiegom płyty po 24 godzinach kontaktu z wilgotnym środowiskiem pęcznieją zaledwie do 6%. Wymienione już doskonałe parametry antyadhezyjne zapewniają z kolei łatwe czyszczenie płyty po jej użyciu. Należy jedynie pamiętać, aby nie używać do tego narzędzi mogących uszkodzić laminowaną powłokę. Dlatego zamiast metalowych przyrządów o ostrych krawędziach do czyszczenia płyt należy używać twardej szczotki z tworzywa sztucznego. Podobnie uważać należy przy układaniu zbrojenia wewnątrz szalunków. To w zupełności wystarczy aby zapewnić sobie perfekcyjny szalunek możliwy do użycia wiele razy. Ale to nie jedyna zaleta błękitnej powierzchni. Można po niej również bardzo precyzyjnie kreślić, co bardzo ułatwia przygotowania do wykonania bardziej skomplikowanych geometrycznie elementów.
***
A poza tym – płyty szalunkowe MFP są pięknie niebieskie. A zawsze miło jest wprowadzić barwny akcent na budowę.
Designerer, dodatek Budownictwo (www.designerer.com)
Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.
Dobry wpis, MFP najlepiej nadają się do wykonywania elementów z betonu architektonicznego - faktycznie!
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tak interesujące i jednocześnie ciekawe wpisy.
OdpowiedzUsuń