piątek, 28 lutego 2014

Kierownik budowy

Kierownik budowy


Autor: K. Niegolewski


Jakie kompetencje ma kierownik budowy? Czy musimy go zatrudnić? Dlaczego jego udział w inwestycji ma tak duże znaczenie? Oto pytania, które zadaje sobie każdy kto staje przed życiowym wyzwaniem - budową domu!


Zgodnie z ustawą z 7 lipca 1994 roku Prawo budowlane (Dz. U. z 1994 roku Nr 89, poz. 414 ze zmianami) uczestnikami procesu budowlanego są:

- inwestor,

- inspektor nadzoru inwestorskiego,

- projektant,

- kierownik budowy lub kierownik robót.

Kierownikiem budowy może być wyłącznie osoba posiadająca uprawnienia budowlane (uprawnienia do pełnienia samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie).

Kierownik budowy ma obowiązek, przed rozpoczęciem budowy, sporządzić plan bezpieczeństwa i ochrony zdrowia.

Do obowiązków kierownika należy:

1. Protokolarne przejęcie od inwestora i odpowiednie zabezpieczenie terenu budowy wraz ze znajdującymi się na nim obiektami budowlanymi,

2. Prowadzenie dokumentacji budowy,

3. Zapewnienie geodezyjnego wytyczenia obiektu oraz zorganizowanie budowy i kierowanie budową obiektu budowlanego w sposób zgodny z projektem i pozwoleniem na budowę, przepisami, w tym techniczno-budowlanymi, oraz przepisami bezpieczeństwa i higieny pracy,

4. Koordynowanie realizacji zadań zapobiegających zagrożeniom bezpieczeństwa i ochrony zdrowia,

5. Koordynowanie działań zapewniających przestrzeganie podczas wykonywania robót budowlanych zasad bezpieczeństwa i ochrony zdrowia zawartych w przepisach,

6. Podejmowanie niezbędnych działań uniemożliwiających wstęp na budowę osobom nieupoważnionym,

7. Wstrzymanie robót budowlanych w przypadku stwierdzenia możliwości powstania zagrożenia oraz bezzwłoczne zawiadomienie o tym właściwego organu,

8. Zawiadomienie inwestora o wpisie do dziennika budowy dotyczącym wstrzymania robót budowlanych z powodu wykonywania ich niezgodnie z projektem,

9. Realizacja zaleceń wpisanych do dziennika budowy,

10. Zgłaszanie inwestorowi do sprawdzenia lub odbioru wykonanych robót ulegających zakryciu bądź zanikających oraz zapewnienie dokonania wymaganych przepisami lub ustalonych w umowie prób i sprawdzeń instalacji, urządzeń technicznych i przewodów kominowych przed zgłoszeniem obiektu budowlanego do odbioru,

11. Przygotowanie dokumentacji podwykonawczej obiektu budowlanego,

12. Zgłoszenie obiektu budowlanego do odbioru odpowiednim wpisem do dziennika budowy oraz uczestniczenie w czynnościach odbioru i zapewnienie usunięcia stwierdzonych wad, a także przekazanie inwestorowi oświadczenia.

Do kompetencji kierownika budowy należy:

1. Występowanie do inwestora o zmiany w rozwiązaniach projektowych, jeżeli są one uzasadnione koniecznością zwiększenia bezpieczeństwa realizacji robót budowlanych lub usprawnienia procesu budowy,

2. Ustosunkowanie się w dzienniku budowy do zaleceń w nim zawartych.

Zlecając wykonanie obiektu firmie budowlanej możemy zaakceptować jej kierownika budowy. Wówczas w naszym interesie jest zatrudnić inspektora nadzoru inwestorskiego


K. Niegolewski

http://domwbudowie.blogspot.com/

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

sobota, 9 marca 2013

Dobór osadnika w przydomowych oczyszczalniach ścieków

Dobór osadnika w przydomowych oczyszczalniach ścieków

Autorem artykułu jest mmagd


Każdy rodzaj przydomowych oczyszczalni ścieków wymaga zastosowania odpowiedniego osadnika, którego głównym zadaniem jest przetrzymywanie ścieków i uzyskanie wymaganego (poprzez prawo) stopnia oczyszczania ścieków.

Zanim dojdzie do podczyszczania ścieków musi upłynąć trochę czasu. W większości przypadków czas ten wynosi około od 2 do 3 dni i zależy w dużej mierze od objętości osadnika i ilości dostarczanych ścieków.

W celu obliczenia właściwej pojemności osadnika gnilnego należy posłużyć się następującym wzorem:

V=RLM x L x T

gdzie:

V - jest minimalną objętością dobieranego osadnika. Najczęściej określana w dm3 lub m3

L - określa ilość odprowadzanych ścieków przez jedną osobę. Najczęściej przyjmuje się wartości od 130 do 150 dm3 na dobę.

T - jest to zakładany czas przetrzymywania ścieków w osadniku gnilnym. Najczęściej są to trzy doby.

W celu zwiększenia skuteczności działania całej oczyszczalni, producenci sugerują zastosowanie osadników zbudowanych z dwóch lub nawet trzech komór. Na czym polega różnica pomiędzy jednokomorowymi a trzykomorowymi osadnikami? Odpowiedź na to pytanie jest bardzo prosta, bowiem im zastosuje się dłuższą drogę dla przepływu ścieków, tym osiągnie się wyższy stopień redukcji zanieczyszczeń. Podobny efekt można uzyskać podłączając ze sobą dwa bądź więcej mniejszych objętościowo osadników.

Zastosowanie dwu i trzykomorowych osadników nie zawsze jest takie opłacalne. W małych gospodarstwach domowych wystarczy zastosować osadniki jednokomorowe. Oczywiście pod warunkiem, że osadnik jest odpowiednio dobrany i zaopatrzony w kosz filtracyjny(zabezpiecza kolejne elementy całego układu przydomowej oczyszczalni ścieków).

Następną dosyć istotną kwestią związaną z doborem osadników jest tak zwana objętość czynna. Jest to ilość ścieków, jaką jest w stanie pomieścić osadnik o deklarowanej pojemności. Objętość czynna stanowi na ogół 2/3 objętości całego osadnika(osadnik+kożuch). Pozostała część (1/3) stanowi objętość powietrzna, czyli rezerwa pozostawiona na rzecz waha związanych ze zmianą objętości ścieków, ciśnieniem, zmianami atmosferycznymi itd.

Przy zakupie osadnika wykorzystywanego w instalacjach takich jak przydomowe oczyszczalnie ścieków należy uważać na podawane przez producentów parametry. Część producentów podaje wielkość całkowitą a nie czynną, co w przyszłości może mieć negatywne konsekwencje, dlatego też należy odpowiednio zweryfikować wielkości.

Poniżej przykładowe, najczęściej spotykane wielkości osadników, dostępnych na polskim rynku:

7m3 ; 5m3 ; 4,5m3 ; 4m3 ; 3m3 ; 2,5m3 ; 2,3m3 ; 2m3 ; 1m3

Ogólne zasady doboru i montażu osadnika:

1. Przy montażu osadników o różnych wielkościach, większy należy montować jako pierwszy.

2. Osadniki należy ze sobą łączyć tylko szeregowo.

3. Osadnik powinien być zamontowany jak najbliżej domu, powyżej 10 m istnieje ryzyko wychładzania się ścieków, w rezultacie dochodzi do odkładania się tłuszczu na ściankach rur, efektem tego mogą być nieprzyjemne zapachy, oraz zmniejszenie ogólnej efektywności działania oczyszczalni.

4. Należy zwracać uwagę, jaką wielkość osadnika podaje producent - czy jest wielkość całkowita czy czynna.

5. W przypadku tanich i małych osadników należy zwrócić uwagę, czy w zestawie znajduje się kosz filtracyjny.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Jak odprowadzić ścieki z instalacji z domowego gospodarstwa?

Jak odprowadzić ścieki z instalacji z domowego gospodarstwa?

Autorem artykułu jest Wiola


Większość mieszkańców naszego kraju ma już dostęp do ogólnej kanalizacji w swoim mieście czy na wsi. Jest to ogromną wygodą. Ale niestety nie wszyscy...

Nie każdy ma dom na terenie, gdzie jest system kanalizacji miejskiej. Spora część właścicieli domów musi na własną rękę postarać się o właściwe odprowadzenie ścieków. Najpopularniejszą metodą jest zamontowanie szczelnego zbiornika - szamba.

Wydaje się to dosyć prostym rozwiązaniem, ale i w tej dziedzinie mamy kilka opcji do wyboru. Możemy zakupić gotowy zbiornik bezodpływowy betonowy albo z tworzyw sztucznych albo zamontować szambo z kręgów betonowych.

Bez względu na decyzje musimy pamiętać o kilku szczegółach. Jeżeli zbiornik bezodpływowy nie przekracza pojemności 10m³, to w przepadku domków jednorodzinnych może się znajdować w odległości nie mniejszej niż 15 metrów od studni, 5 metrów od okien i drzwi pomieszczeń mieszkalnych, 2 metrów od granicy działki. Szamba nie można budować w obniżeniach terenu, ponieważ grozi to zalaniem zbiornika.

Istotne jest też właściwe obliczenie potrzebnej nam pojemności szamba, żeby często nie opróżniać szamba.

Jeśli chodzi o szambo wykonane z kręgów to buduje się je coraz rzadziej. Powodem może być problem z zachowaniem szczelności takiego zbiornika. Ale zaletą jest łatwa dostępność i montaż kręgów betonowych.

Wadą montażu zbiornika gotowego jest fakt, że do jego zamontowania potrzebny jest dźwig. Jednak taki zbiornik ma dużą wytrzymałość na obciążenia zewnętrzne i dużą szczelność. Zbiorniki z tworzyw sztucznych dodatkowo trzeba odpowiedniego zakotwienia w gruncie, ponieważ mogą zostać wypchnięte.

---

Hydraulika Lublin - instalacje kanalizacyjne

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Najczęstsze problemy z automatami do bram

Najczęstsze problemy z automatami do bram

Autorem artykułu jest mmagd


Planując zakup automatu do bramy poświęcamy na jego wybór bardzo dużo czasu. Staramy się dobrać idealny model. Mierzymy skrzydła, ważymy je, sprawdzamy, które z automatów nie mogą być zamontowane przy naszej bramie... A gdy dochodzi już do montażu, zaczynają się problemy.

Mimo że producenci najczęściej polecają fachowca, który odpowiednio zamontuje bramę, wiele osób lekceważy te informacje i zaczyna montować na własną rękę. W 99% to jest przyczyną wszelkich problemów ze sprawnym działaniem sprzętu, a nawet jego całkowitym uszkodzeniem. Takimi podstawowymi montażowymi problemami są:

- źle zamontowany automat (pomijanie pewnych punktów w instrukcji, zmienianie założonych wymiarów, słabo zamocowany do podłoża siłownik, itd.),

- nieodpowiednie zasilanie (zbyt duże lub za małe napięcie),

- źle podłączona ochrona,

- brak lub źle podłączone zabezpieczenie zasilanie (zasilanie powinno być zabezpieczone wyłącznikiem różnicowo-prądowym, o którym często nie pisze się w instrukcjach i co za tym idzie, wielu laików o tym nie wie),

- zły dobór automatyki do bramy (do określonej wagi bramy zaleca się dodanie od 200 do 300 kilogramów ze względów na zmieniające się warunki atmosferyczne. Deszcz, śnieg, mróz dodatkowo obciąża bramę i także trzeba to uwzględnić. W przeciwnym wypadku narazimy się na złe działanie lub brak działania automatu. Czyli, jeśli posiadamy bramę o wadze 200 kilogramów należy zakupić siłownik do bram 500 kilogramowych).

Podsumowując, należy bez zastanowienia skorzystać z usług fachowca. Dzięki temu zaoszczędzimy masę czasu, nerwów, pieniędzy i będziemy mogli cieszyć się sprawnie zamontowanym automatem. Dobrze zamontowane automaty do bram, nie zawiodą was. Będą przez długie lata służyć, wymagając przy tym zaledwie oliwienia i wymiany baterii w pilocie.

--- Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Green Deal, czyli projekt nie do końca przemyślany

Green Deal, czyli projekt nie do końca przemyślany

Autorem artykułu jest Ulryk Wilk


W ramach programu Zielonej Umowy rząd brytyjskiego premiera Camerona chce zmodernizować 14 milionów domów, tak żeby były efektywnie energetyczne. Eksperci twierdzą jednak, że to niemożliwe.

Świadectwa energetyczne? To przeszłość. Przyszłość to jeszcze więcej inwestycji w docieplenie i uszczelnienie domów. Tak przynajmniej twierdzą Brytyjczycy, a zwłaszcza minister ds. klimatu Greg Barker. Plan, nazwany Zieloną umową (Green Deal) zakłada inwestycje w 14 milionach ze wszystkich 27 milionów brytyjskich domów. Jeśli wszystko pójdzie z planem, w wyniku tej akcji pojawi się nawet ćwierć miliona miejsc pracy.

Plany brytyjskiego rządu wpisują się w ogólnoeuropejską tendencję mającą na celu ograniczenie zużycia energii przez gospodarstwa domowe. Specjalne audyty, świadectwa energetyczne i inne rozwiązania, które mają za cel uatrakcyjnić mieszkania i domy efektywne energetycznie to dopiero pierwszy krok. Kolejnym jest masowa zmiana, w wyniku której nie tylko wybrane, ale niemal wszystkie obiekty będą energooszczędne.

W przypadku Wielkiej Brytanii rzecz ma szczególne znaczenie. Ze względu na uwolnienie i deregulację rynku energii elektrycznej (a ta jest głównym źródłem ciepła w tamtejszych domach) ceny ogrzewania poszły nawet o sto procent w górę. Coraz więcej Brytyjczyków boryka się z problemami zbyt zimnych mieszkań w miesiącach zimowych. Coraz więcej jest też przypadków tzw. zimowej śmierci, czyli zgonów wywołanych niedostatecznym ogrzaniem domu. Jak do tej pory problemów tych nie rozwiązały ani świadectwa energetyczne, ani inne zachęty proponowane przez kolejne rządy.

Obecny pomysł polega na stworzeniu ram do działania dla prywatnego biznesu. Takie podejście wpisuje się w pomysł premiera Camerona, który powtarza wciąż, że chce w Wielkiej Brytanii zbudować Wielkie Społeczeństwo, w którym rząd nie będzie odgrywał żadnej roli. Green deal zakłada więc, że firmy instalować będą w domach i mieszkaniach zarówno urządzenia jak i udoskonalenia prowadzące do ograniczenia zużycia energii i w zamian za to otrzymywać miesięczną opłatę rozłożoną nawet na 20 lat. Spłata inwestycji możliwa ma być dzięki oszczędnościom na rachunkach za ogrzewanie.

Zainteresowanie programem wyrażają największe brytyjskie sieci handlowe z Tesco na czele. Także wyspecjalizowane sieci zajmujące się sprzedażą materiałów niezbędnych przy tego rodzaju remontach wydają się być zadowolone z nowego pomysłu brytyjskiego rządu. Ma to być dla nich szansa, której nie dały im świadectwa energetyczne.

Chociaż jednak na poziomie planów Green Deal wydaje się być rozwiązaniem sensownym, to po wejściu w szczegóły przestaje się domykać. Przede wszystkim, jak donosi dziennik The Guardian cytujący badania ekologicznego think tanku E3G, sami właściciele domów nie są zainteresowani kosztownymi remontami, z których przez 20 lat nie będą odnosić żadnych korzyści.

Największym problemem wydaje się być założenie, w myśl którego spłata inwestycji obciążona będzie rynkowymi stopami procentowymi powiększonymi o marże dla instytucji finansowych. To oznacza roczne oprocentowanie sięgające 8 proc. Niemcy, które z sukcesem wprowadzają takie rozwiązania, stosują znacznie niższe oprocentowanie (wynikające z dofinansowania przez rząd), które nie przekracza 2,65 proc. rocznie.

Z szacunków ekspertów wynika, że roczne dofinansowanie dla tego projektu powinno sięgnąć co najmniej 4 miliardów funtów. Tymczasem rząd premiera Camerona przewiduje jedynie 1 miliard. Bez tych pieniędzy całe przedsięwzięcie spali na panewce. Podobnie, jak świadectwa energetyczne w Polsce.

Także skala całego projektu wydaje się przesadzona. Eksperci E3G szacują, że osiągnięcie liczby 14 milionów wyremontowanych domów do 2020 roku oznacza przeprowadzenie 1,7 mln remontów każdego roku. Czyli 4,8 tys. dziennie. Takie wyniki wydają się być nie do osiągnięcia, chociażby ze względów organizacyjnych. W tym miejscu warto przywołać przykład Niemiec, gdzie remontów tego typu przeprowadzanych jest jedynie około 100 tys.

Jeśli przewidywania brytyjskiego rządu się sprawdzą, będziemy świadkami rewolucji energetycznej. Jeśli jednak okaże się, że rację mają eksperci organizacji ekologicznych, będziemy świadkami kolejnej porażki. Takiej, jakiej doznały świadectwa energetyczne. Jej wynikiem nie będą jednak złe założenia (zwiększenie efektywności energetycznej jest koniecznością), ale błędnie skonstruowane programy.

---

czasem piszę...

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Budowa i remont domu - porównaj ceny