piątek, 19 listopada 2021

Co kupić - LCD czy raczej plazmę?

Dla zwykłego śmiertelnika obydwa telewizory - LCD oraz plazmowe - wyglądają identycznie. Choć też w monecie kupna akurat nie to nas obchodzi. Porady, na co zwrócić uwagę w czasie kupowania tv.

Nie tak dawno poprosiła mnie siostra, żeby pomóc jej w wyborze telewizora do domu. A ponieważ w tym temacie to ja jednak zupełnie nie teges, to musiałem się zabrać do szukania wiedzy. Jak zwykle szukałem w necie: doskonałe (choć czasochłonne) źródło wiedzy, na kilku forach, w kilku komentarzach, artykułach. I na dziś moja wiedza jest taka: dla zwykłego śmiertelnika obydwa współczesne telewizory - LCD oraz plazmowe - wyglądają identycznie. Choć też w środku, w sposobie generowania obrazu - są daleko idące różnice. Ale to w monecie kupna akurat nie obchodzi nas.

Plazma czy raczej LCD:
No to akurat pytanie chyba bez odpowiedzi. W niektórych parametrach lepszy jest telewizor plazmowy, ale w innych bije go na głowę starsze LCD. W czym lepsza jest plazma (w dużym skrócie)? Bez wątpienia lepiej oddaje czerń. Po prostu - tu czarne jest czarne (a nie bure). Więcej szczegółów jest i w cieniach, i w światłach obrazu. Ale nie jest to na tyle wielka różnica, żeby płacić tak wysoką cen. Bo jak w starej reklamie: jeśli nie widać różnicy, to po co przepłacać? I faktycznie - telewizory plazmowe są znacznie droższe od ciekłokrystalicznych o identycznych rozmiarach. Ale prawdą jest i to, że wyższa cena może być... zaletą. Wszak nie wszyscy ściubolą grosz do grosza! Są tacy, co to muszą się pokazać, bo po prostu tanio byłoby wstydem. To tak jak z markowym obuwiem: ktoś nosi autentyczną "pumę" a ktoś inny tyko podróbę.
Faktem jest, że w Stanach Zjednoczonych po pierwszym zachłyśnięciu się "nowinką", jaką była plazma, nastąpił masowy zwrot tych telewizorów a argumentem była dużo gorsza - w porównaniu z LCD - jakość obrazu (zwłaszcza ostrości).

Wielkość ekranu:
Zarówno za wielki, jak i za mały telewizor przyczyni się do zmniejszenia komfortu użytkowania. Jego wielkość trzeba dobierać do wielkości pokoju, do którego telewizor będzie wstawiony. Do niedawna stosowano taki przelicznik: najlepiej TV oglądać z odległości ok. 4 długości przekątnej ekranu. Bo w takiej sytuacji oko ludzkie korzystnie obejmuje cały ekran a wzrok nie męczy się. To przyjęto na podstawie wieloletnich obserwacji, wniosków użytkowników. A to akurat zbiega się z wartościami przekątnej. Dla przykładu telewizor 21-calowy oglądało się z odległości 2,1 metra. I odpowiednio:
26" z odległości 2,6 m.
37" z odległości 3,7 m.
42" z odległości 4,2 m.
Tyle, że rzecz dotyczyła przecież starego typu telewizorów o proporcjach obrazu 3:4. Współczesne tv, ciekło-krystaliczne mają ustawione zupełnie inne proporcje (a dokładniej mówiąc - mają jedynie możliwość ustawienia także 3:4). Ja na początku, przez kilka pierwszych dni, też dostawałem oczopląsu - oglądając 32 cale ze starego miejsca (z którego oglądało się "stare" 21 cali). Ale po 3-4 dniach wszystko wracało do normy. To trochę tak, jak z wizytą w kinoplexie: podczas pierwszej jesteś absolutnie oszołomiony. Przy drugiej wizycie jest już OK. A przy trzeciej-czwartej łapiesz się na tym, że potrzebne ci są nowe... emocje.

Można jeszcze zgodzić się z zupełnie innym powodem (pozornie mało ważnym) kupna dużego TV: chęcią zaimponowania dalszej rodzinie, sąsiadom, itp. To także trzeba wziąć pod uwagę, takie są po prostu realia dnia dzisiejszego.

HD ready czy raczej droższe FUL HD:
Przy telewizorze o przekątnej 32-40" Full HD nie ma większej racji bytu. Prawda jest taka, że normalnie użytkując telewizor (nie ślęcząc z nosem przy ekranie, lecz siedząc od niego 2-3 metry lub więcej) na tak małym wyświetlaczu różnicy pomiędzy rozdzielczością 1920x1080, a 1280x720 praktycznie nie zobaczysz. Zobaczysz natomiast na ekranach naprawdę dużych - 60-70", projektorze. Nie będzie to jednak kolosalna różnica.
Kupowanie LCD Full Hd na wyrost przypomina kupowanie butów na wyrost. I to zarówno pod względem jakościowym jak i ekonomicznym. Jak dorośniemy już do tych butów (męcząc się przez lata) trzeba je będzie i tak wymienić na nowe, bo są już niemodne i najzwyczajniej się zniszczą, zużyją.

Gdy jednak trafi się taka sytuacja - że klient to zabiegany biznesmen , który wracając do domu wieczorem zasiada przed telewizorem na dwie godziny - tylko do programów np. HD Discovery (dla odprężenia), to wówczas Full Hd spełni jego wszystkie marzenia. Zresztą on i tak ma już w swoim domu telewizję N, może jeszcze inny kanał cyfrowy, a dzieciaki namiętnie gniotą gry na playstation. W jednym ze sklepów oglądałem telewizor z włączoną najnowszą grą: obraz po prostu bajka! żyleta. Dźwięk zresztą też.

Wniosek: jakość obrazu trzeba kupować do możliwości korzystania z nich "na dziś" , bo jutro przyniesie zupełnie inne rozwiązania.


Jasność ekranu:
Od jasności ekranu zależy jakość oglądamia tv w silnym oświetleniu. Bo wówczas regulacja umożliwia dobranie jasności obrazu do światła w pomieszczeniu. Teoretycznie także im większa jasność tym szersza skala kolorów, większa gama szczegółów. Praktycznie można przyjąć, że na dziś standartem jest jasność 300-600 cd/m.kw. W telewizorach plazmowych jasność jest z reguły wyższa: 1.000-1.500 cd.


Czas reakcji:
Wyrażony jest w milisekundach a określa szybkość z jaką ekran reaguje na zmiany obrazu. Im krótszy ten czas, tym lepszy obraz. Zbyt długi czas reakcji objawia się smużeniem i zlewaniem się elementów obrazu. Wystąpi to np. przy oglądamiu meczów piłkarskich, bądź innych szybkich sytuacji (np. wyścigi F1 albo kino akcji).
A zatem im niższy jest ten wskaźnik (im szybciej ekran reaguje na zmiany), tym lepszy telewizor, mniej cię udręczy. Przyzwoity telewizor powinien mieć czas reakcji od 8 ms w dół (na przykład 6 ms).

Kontrast:
Najkrócej mówiąc - im większy kontrast, tym lepszy obraz. Więcej szczegółów i w cieniach, i w światłach. Po prostu w tych skrajnych miejscach coś jednak widać: czerń będzie ciemniejsza, ale ze szczegółami, a biel będzie... bielsza (też ze szczegółami, bez wypalonych do białości plam na ekranie). Jeśli szukasz telewizora z jak najlepszym obrazem, to szukaj kontrastu (statycznego) powyżej 1.200:1, lub dynamiczny powyżej 5.000:1. I tu właśnie lepsza będzie plazma. Ponieważ lepiej oddaje czerń, to i obraz będzie doskonalszy.

No i na koniec została cena:
Tu już musisz sam dać sobie radę. Nie mam tu regułki żadnej, bo to jest tak, jak w starym powiedzeniu:
młynarz lubi ogórki a ja wolę... jego córki. Z chęcią zobaczyłbym więc jednak kilka zdań w komentarzach. Zapraszam.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

czwartek, 18 listopada 2021

Problem z grzybem w mieszkaniu

W artykule znaleźć można kilka cennych wskazówek odnośnie walki z grzybem i pleśnią w domu.

Najważniejsze w walce z grzybem lub pleśnią jest wyeliminowanie przyczyn jego powstawania. Nic nam nie da, jeżeli będziemy walczyć jedynie ze skutkami - zrobi się błędne koło, a my wciąż będziemy wycierać, ciągle odrastającego grzyba ze ścian.

Tam gdzie powstaje grzyb musi być wilgotno. Spróbuj zlokalizować przyczynę zawilgocenia lub zbierania się wilgoci. Być może masz drobny przeciek - np. pękła rura i woda kropelkami wylatuje na zewnątrz. Usuń to jak najszybciej. Może wina leży nie w Twoim mieszkaniu lecz sąsiada, który ma nieszczelną instalację lub kiepski stary tynk, pod którym płynie mały strumyk po każdym deszczu?



Dobre rady:

1. Staraj się często wietrzyć mieszkanie. Najlepiej jest to robić otwierając szeroko okna i pozostawić je takimi na krótki czas. Mieszkanie przewietrzone w taki sposób nie traci ciepła - świeże powietrze szybko nagrzewa się, pochłaniając ciepło z otoczenia (meble, sprzęt). Natomiast długie wietrzenie nie jest korzystne ze względu na znaczne wyziębienie mieszkania i/lub w czasie deszczu na wprowadzanie wilgotnego powietrza do środka.
2. Nie wieszaj mokrych lub nawet lekko wilgotnych ubrań od razu do szafy. Takie miejsca jak szafa lub szuflada idealnie nadają się na rozrost grzybni, ponieważ nie ma w nich ruchu powietrza.
3. Odsuń na kilka cm meble od ściany, gdzie występuje problem. Świerze powietrze będzie przechodzić między meblem a ścianą i osuszać obie płaszczyzny, nie dopuszczając do rozwoju grzyba.
4. Zachowuj czystość w mieszkaniu, bowiem wszelki kurz w połączeniu ze skraplającą się parą wodną stanowi super pożywkę dla mikroorganizmów.
5. Na noc lekko rozszczelniaj okna aby powietrze nie stało w miejscu - wymusza to ruch powietrza; zresztą śpi się lepiej mając do dyspozycji nieco świeżego powietrza.
6. Dogrzewaj swój dom; nawet wtedy, kiedy wyjeżdżasz na ferie zimowe. Nie dopuszczaj do zbytniego wyziębienia się ścian. Na zimnych powierzchniach szybciej skrapla się para wodna.
7. Zawsze otwieraj na oścież okno w łazience po zakończonym prysznicu lub kąpieli aby w jak najszybszym czasie pozbyć się pary wodnej i nie pozwolić jej się skondensować na ścianach.
8. Jeżeli mieszkasz w domu o dużej wilgotności możesz zafundować sobie urządzenie do pochłaniania wilgoci. Znane jest pod nazwą "dehumidifier". Koszt od kilkudziesięciu do ponad tysiąca zł. Takie za 400 zł jest w pełni wystarczające nawet na większe mieszkanie lub na cały domek. W zależności od ceny producenci oferują urządzenia, które same wyliczają i wprowadzają optymalną (40%-60%) wilgotność powietrza w pomieszczeniu/ach, same odprowadzają nadmiar wody do instalacji kanalizacyjnej oraz same się włączają i wyłączają, grzeją lub chłodzą, itd.
9. Zawsze można się również pokusić o bardzo skuteczne, lecz przy okazji bardzo drogie, ocieplenie ścian budynku z zewnątrz np. styropianem i położenie nowej elewacji.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Zalety montażu klimatyzacji przez profesjonalną firmę

Klimatyzatory to coraz częściej spotykane urządzenia w gospodarstwach domowych. Wcześniej można je było zaobserwować tylko w biurach, marketach i placówkach służby zdrowia oraz w domach bogatych osób. Na przestrzeni lat sytuacja uległa zmianie. Aktualnie przeciętna polska rodzina jest w stanie pozwolić sobie na instalację klimatyzacji. Czy jednak powinna robić to sama, czy zlecić usługę profesjonalistom?

Samodzielny montaż klimatyzacji to nie najlepsze rozwiązanie. Przede wszystkim jest ono niezgodne z prawem. Montaż i serwis klimatyzacji typu split, multi split i VRF mogą wykonywać wyłącznie osoby legitymujące się certyfikatem F-gazy.

Zachowanie gwarancji na klimatyzatory

W przypadku wdrożenia lub serwisu jakichkolwiek elementów instalacji klimatyzacji przez osoby nieuprawnione, nie tylko łamie się prawo, ale również świadomie pozbawia się gwarancji. Ta natomiast, w zależności od producenta, może wynosić od 2 do nawet 10 lat. 

Wyższa efektywność pracy klimatyzatora

Często zdarza się również, że klimatyzator montowany samodzielnie zostanie osadzony w sposób nie do końca przemyślany. Poza niższą efektywnością jego pracy, również jego montaż może przyczyniać się do konieczności myślenia o generalnym remoncie lub chociażby o konieczności gipsowania, wyrównywania i malowania ścian. 

Bezpieczeństwo przede wszystkim

Montaż klimatyzacji przez nieuprawnione oraz nieprofesjonalne podmioty może skutkować również większą awaryjnością instalacji, a przez to generować dodatkowe koszty (np. wynikające w większego poboru mocy) oraz stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi znajdujących się w pobliżu klimatyzatorów. 

Tańszy zakup klimatyzacji

Korzystając z usług profesjonalnej firmy można również zaoszczędzić pieniążki przy zakupie klimatyzatora. Decydując się na samodzielny zakup klimatyzatora, objęty jest on 23% podatkiem VAT, natomiast w przypadku zakupu klimatyzatora wraz z usługą montażu, ten sam klimatyzator będzie objęty 8% podatkiem VAT. Różnica jest więc znaczna i w zależności od marki, modelu i liczby urządzeń może wynieść nawet kilka tysięcy złotych.

Lepszy dobór sprzętu

Odpowiednio przeszkoleni i doświadczeni monterzy klimatyzatorów doskonale wiedzą jaki rodzaj i model klimatyzatorów najlepiej sprawdzi się w danym pomieszczeniu, zapewniając odpowiedni komfort termiczny. Zwykle profesjonalne firmy montujące klimatyzatory mają podpisane umowy o współpracy z producentami sprzętu, przez co mają możliwość zakupu klimatyzatorów w znacznie niższej cena niż cena dla przeciętnego Kowalskiego.

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Jaki kominek wybrać? Na drewno, gazowy a może biokominek?

W dzisiejszych czasach mamy większe pole do popisu co do wyboru odpowiedniego wkładu kominkowego. Możemy zdecydować się na wkład kominkowy na drewno, gaz czy nawet biopaliwo. Natomiast trzeba się zastanowić na czym nam zależy oraz jaki mamy budżet na wykonanie całego kominka.

Kominek na drewno czy to napewno dobry wybór?

Kominek z wkładem na drewno jest najbardziej popularną i wybieraną opcją przez ludzi, którzy chcą dogrzewać dom w standardowy sposób. Wkłady kominkowe cenowo rozpoczynają się od około 3000 zł i możliwości przy nich są bardzo duże. Możemy bez problemowo przy takich kominkach wykonać DGP (doprowadzenie gorącego powietrza) jak i przy wkładach z płaszczem wodnym - ogrzewać całą wodę w domu. Kominek na drewno jako jedyny daje nam naturalne odgłosy palącego się drewna jak i klimat, który uwielbiają wszyscy miłośnicy kominków. Z minusów jest to że należy dokładać drewno do takiego wkładu jak i sprzątać popiół po zakończonym paleniu. 

Czy kominek gazowy to hit nowoczesnych domów i wygoda? 

Alternatywą podczas wyboru odpowiedniego wkładu jest kominek gazowy. Jest to coraz bardziej popularna opcja wśród kominków. Cechą szczególną tego typu rozwiązania mamy przede wszystkim wygodę rozpalania, gaszenia jak i czystości jaką zachowują wkłady. Natomiast cena takich wkładów na gaz jest dużo wyższa, aniżeli jest to w przypadku wkładów na drewno czy biopaliwo. Dodatkowo należy posiadać w domu bezpośredni dostęp do gazu oraz odpowiednio wykonany komin. Dlatego ta opcja wśród kominków jest mniej spopularyzowana i wybierana. Pozwalają sobie na nią osoby o większym budżecie. 

A może wybrać kominek na biopaliwo czyli biokominek? 

Jest to w ostatnich latach nowość na rynku i również staje się ona coraz bardziej popularna podczas wybierania odpowiedniego wkładu. Dzięki temu że biokominek nie musi posiadać komina to jest to opcja idealna zarówno w domu ale również w mieszkaniu, restauracji, biurze czy sypialniach. Biokominek również cechuje się niską ceną za wkład na biopaliwo oraz łatwością rozpalenia czy zgaszenia. Jednym z minusów jaki posiada to czas palenia się na jednym pełnym zbiorniku wypełnionego wkładu z biokominka. Na tą opcje kominka na biopaliwo najczęściej decydują się osoby które palą rzadko oraz nie potrzebują dogrzewać domu dodatkowym źródłem ciepła. 

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Wybór kotłów CO na paliwa stałe. Czym się kierować?

Sezon grzewczy się wprawdzie skończył, ale wiele osób właśnie teraz zaczyna myśleć o wymianie lub zakupie kotła do ogrzewania domu. Kotły reklamowane jako spełniające normy kupić można właściwie wszędzie - w hurtowniach, bezpośrednio u producentów, w wielu wypadkach także on-line.

Sezon grzewczy się wprawdzie skończył, ale wiele osób właśnie teraz zaczyna myśleć o wymianie lub zakupie kotła do ogrzewania domu. Kotły reklamowane jako spełniające normy kupić można właściwie wszędzie - w hurtowniach, bezpośrednio u producentów, w wielu wypadkach także on-line. Kotły na paliwa stałe, których sprzedawcy deklarują zgodność z obowiązującymi normami można też kupić na aukcjach w popularnych serwisach aukcyjnych. Niestety, wiele z nich, choć cena jest najczęściej atrakcyjna, jak wykazują kontrole obowiązujących norm nie spełnia. Na co zatem zwrócić uwagę wybierając kocioł na paliwa stałe, aby nie narazić się na zakup kotła nie spełniającego obowiązujących norm ?

Znak CE. Musi być nim oznaczony każdy kocioł na ekogroszek, pellet drzewny, czy biomasę wprowadzany na rynek i dopuszczony do sprzedaży.

Wykonanie kotła – np. jakość spawów, szczelność i spasowanie elementów ruchomych, ostre krawędzie, o które można się zranić itp. Jesteśmy skazani na ocenę „na oko”, ale wbrew pozorom nawet taka pobieżna ocena może wiele powiedzieć o jakości wykonania kotła.

Wyposażenie kotła. Każdy kocioł na ekogroszek, pellet drzewny, czy biomasę musi być wyposażony w zawory bezpieczeństwa, np. przy sterowniku. Kocioł na paliwa stałe powinien też mieć łatwo dostępny ogranicznik temperatury bezpieczeństwa, czyli system zabezpieczający przed przegrzaniem się. Powinien być także wyposażony w zawirowywacze montowane wkanałach spalinowych kotłów. Zaburzają one ruch spalin po to, aby wymiana ciepła między gazami spalinowymi a krążącą w wymienniku kotła wodą była intensywna, a więc wysoka sprawność urządzenia. Kocioł nie powinien być natomiast wyposażony w dodatkowy ruszt do spalania innego rodzaju paliwa niż to, które jest dlań dedykowane.

Materiały z jakich wykonano komorę kotła. W przypadku kotłów węglowych np. na ekogroszek należy sprawdzić czy palenisko jest wyposażone w elementy ceramiczne, które akumulują ciepło. Pozwala to uzyskać wysoką temperaturę, w której następuje dokładne spalanie substancji lotnych wydzielających się z paliwa i oznacza mniejszą emisję szkodliwych związków do atmosfery.

Ważne jest sprawdzenie rodzaju paliwa, którym według producenta czy sprzedawcy można palić w kotle CO. Im więcej rodzajów paliwa można w danym kotle stosować, tym teoretycznie jest on bardziej uniwersalny i wygodny dla użytkownika. Z drugiej strony jednak z reguły im więcej rodzajów paliwa można w kotle stosować, tym niższa może być sprawność urządzenia. Ponadto stosowanie paliwa innego niż dedykowane zazwyczaj wiąże się ze zwiększoną emisją szkodliwych związków do atmosfery, co może być niezgodne z obowiązującą normę. Dobrze jest też zwrócenie uwagi, czy na terenie, w którym ma być użytkowany kocioł CO nie obowiązuje zakaz używania danego rodzaju paliwa, bo wiele samorządów wprowadziło takie ograniczenia.

Niezwykle istotnym parametrem, na który warto zwrócić uwagę jest sprawność kotła deklarowana przez producenta lub sprzedawcę. Im wyższa sprawność kotła, tym więcej ciepła można uzyskać z określonej ilości paliwa. Zmniejsza to koszty eksploatacji kotła na paliwa stałe, nie zmniejszając komfortu cieplnego.

Sposób podawania paliwa. Bardzo istotną kwestią przy wyborze kotła na paliwa stałe jest sposób podawania paliwa, tzn. czy paliwo jest podawane ręcznie czy automatycznie – automatyczne podawanie zwiększa komfort użytkowania, oszczędza czas. Brak takiego systemu w nowych kotłach na paliwa stałe może rodzić podejrzenia co do jakości kotła i jego zgodności z obowiązującymi normami.

Sposób spalania paliwa. Na to także warto zwrócić uwagę wybierając kocioł na paliwo stałe do ogrzewania domu. Kotły ze spalaniem dolnym zużywają mniej paliwa. W takich kotłach na ekogroszek czy pellet drzewny pali się tylko niewielka część załadowanego paliwa w dolnej części komory zasypowej, więc paliwo wystarcza na dłużej.

Wybierając kocioł do przydomowego systemu ciepłowniczego warto także sprawdzić pojemność komory zasypowej przy automatycznym podawaniu, czyli określić jak długo kocioł będzie pracował bez konieczności uzupełniania paliwa, co ma znaczny wpływ na wygodę użytkowania.

Sposób czyszczenia kotła. To także ważny parametr kotłów na paliwa stałe, który warto wziąć pod uwagę. Produkty spalania osadzają się na elementach kotła i mogą prowadzić do zmniejszenia jego sprawności energetycznej, a w skrajnych przypadkach nawet do samozapłonu. Łatwy dostęp do paleniska pozwoli na utrzymanie urządzenia na odpowiednim poziomie sprawności. Warto wybrać kocioł wyposażony w system półautomatycznego oczyszczania, co ułatwi dbanie o jego sprawność. Jeżeli do czyszczenia i konserwacji konieczne są narzędzia, np. szczotki, czy wyciory, warto zapytać sprzedawcę, czy zostaną dostarczone wraz z kotłem.

Warto sprawdzić umieszczone przez producenta piktogramy ostrzegawcze, np. oznaczenie powierzchni, które mogą nagrzewać się podczas pracy lub wskazujących występowanie zagrożenia elektrycznego – producent powinien minimalizować zagrożenia dla użytkownika podczas eksploatacji kotła.

Każdy kocioł na paliwo stałe powinien mieć instrukcję obsługi, która musi być zrozumiała. Powinna zawierać informacje dotyczące instalacji kotła, sposobu palenia, obsługi, eksploatacji itp. Brak instrukcji powinien być sygnałem ostrzegawczym. Chyba, że chcemy kupić np. kocioł używany z drugiej ręki, a instrukcje są dostępne np. na stronach internetowych producenta.

Każdy kocioł na paliwa stałe - ekogroszek czy pellet drzewny powinien mieć widoczną etykietę energetyczną. Pomoże ona porównać oferty i ułatwi wybór urządzenia, które jest jednocześnie oszczędne i wydajne. Najważniejszym parametrem pokazanym na etykiecie jest klasa efektywności energetycznej. Obecnie skala wynosi od A+++ (najlepsza) do D (najgorsza, poniżej normy). Im wyższa klasa, tym bardziej efektywny kocioł i mniej energii zużywa do ogrzewania pomieszczeń.

Każdy kocioł CO powinien także mieć kartę informacyjną, w której znajdą się takie dane jak nazwa dostawcy, identyfikator modelu, klasa efektywności energetycznej, znamionowa moc cieplna w kW, współczynnik efektywności energetycznej czy sezonowa efektywność energetyczna. Karta kotła CO powinna też zawierać informacje na temat sprawności kotła oraz poziomu emisji pyłu, tlenku węgla czy tlenków azotu, a więc wpływu kotła na jakość powietrza. Pozwoli to sprawdzić czy dany kocioł na ekogroszek czy pellet drzewny faktycznie spełnia obowiązujące normy.

Należy pamiętać, że zakup kotła niespełniającego wymagań ustawowych może w ciągu najbliższych lat wiązać się z poniesieniem wysokich kosztów demontażu niedozwolonego urządzenia oraz koniecznością zakupu nowego. Warto zatem wybierać rozważnie, a w razie wątpliwości zwrócić się do specjalisty. A najlepiej kupić kocioł z gwarancją udzielaną przez uznanego producenta. Kupując nowy kocioł firmy Stalmark masz gwarancję jakości i zgodności urządzenia z obowiązującymi normami oraz możliwość ubiegania się o dofinansowanie z wszelkich programów rządowych i samorządowych. Warto skorzystać ze sprawdzonych i pewnych źródeł!

Licencjonowane artykuły dostarcza Artelis.pl.

Budowa i remont domu - porównaj ceny