Miary, powierzchnie, kubatury
Autorem artykułu jest Ulryk Wilk
Budowa domów to zajęcie dla ludzi, którzy mają odpowiednią wiedzę. Wiedzę niekoniecznie bardzo fachową, ale taką, która pozwala ocenić podstawowe parametry konstrukcji. Należą do nich różne miary powierzchni.
Budowa domów to zajęcie dla ludzi, którzy mają odpowiednią wiedzę. Wiedzę niekoniecznie bardzo fachową, ale taką, która pozwala ocenić podstawowe parametry konstrukcji. Należą do nich różne miary powierzchni.
Dla kogoś, dla kogo budowa domów nie jest zajęciem codziennym rozróżnienie między powierzchnią zabudowy a powierzchnią netto może nie mieć znaczenia. Dla osoby, która inwestuje setki tysięcy złotych staje się poważną kwestią.
Tylko obiekt budowlany
Czym więc jest powierzchnia zabudowy? Najprościej powiedzieć – jest to powierzchnia terenu zajęta przez budynek w stanie wykończonym. Przykład: jeśli dom zbudowany jest na planie kwadratu o boku równym dziesięć metrów, wówczas powierzchnia jego zabudowy będzie wynosić 100 m2. Niezależnie od tego, ile ma pięter, ile pomieszczeń znajduje się w środku i jak dużo miejsca zajmują schody. Do powierzchni zabudowy nie wlicza się powierzchni obiektów budowlanych ani ich części nie wystających ponad powierzchnię terenu oraz powierzchni schodów zewnętrznych, daszków, markiz, oświetlenia itp. Także altany nie zaliczają się do tej kategorii.
Powierzchnia zabudowy jest więc istotna przy wyborze działki. Jednak budowa domów dopiero się na tym etapie zaczyna. Kolejnym pojęciem, jakie należy poznać jest więc powierzchnia netto. Jest to miara wszystkich pomieszczeń liczona przy podłodze. Nie ma więc znaczenia wysokość pokoju czy pomieszczenia.
Miara związana z funkcją
Bardzo ważną miarą jest powierzchnia użytkowa domu. W przeciwieństwie do powierzchni netto w jej skład nie wchodzą wszystkie elementy budynku, a tylko te, które wiążą się z jego funkcją. W przypadku budowy domów wlicza się do niej pokoje, kuchnie i łazienki. Gdyby chodziło o biura, liczyłaby się powierzchnia, którą można by w ten sposób wykorzystać. Powierzchnie pomieszczeń lub ich części oraz kondygnacji o wysokości świetle od 1,40 m do 2,20 m zalicza się do powierzchni użytkowej budynku w 50%, a jeżeli jest mniejsza niż 1,40 m, powierzchnię tę się pomija.
Ogólną powierzchnię wszystkich pomieszczeń w domu pokazuje powierzchnia całkowita budynku. W jej skład wchodzą wszystkie kondygnacje naziemne i podziemne, tarasy i poddasza, garaże i piwnice, kondygnacje techniczne i magazynowe. Mierzy się ją na poziomie posadzki po obrysie zewnętrznym budynku (łącznie z grubością ścian) z uwzględnieniem tynków, okładzin i balustrad.
Uwaga: przepisy
Osobną kategorią jest kubatura. W przeciwieństwie do miar powierzchni pokazuje objętość, jaką zajmuje budynek. Można powiedzieć, że jest to miara 3D. W rozumieniu prawa budowlanego kubatura oznacza „objętość” budynku liczoną jako iloczyn powierzchni rzutu każdej kondygnacji, mierzonej po zewnętrznym obrysie ścian i wysokości danej kondygnacji.
Ponieważ budowa domów jest – jak wiele innych dziedzin – uregulowana przez prawo, także w przypadku obliczania powierzchni należy stosować się do odpowiednich przepisów. Co to oznacza? Tyle, że projektant nie może mierzyć tak, jak mu wygodniej, ale tak żeby można było uzyskać konkretną informację. Dzięki temu projekty domów pozwalają na określenie tego, czy rozmiar mieszkania rzeczywiście nam odpowiada.
Jaka działka, taki projekt
Przepisy określające różne rodzaje miar mają także znaczenie przy wyborze działki. Dlaczego? Choćby z tego powodu, że minimalna, przyjęta powierzchnia gruntu pod budowę domu to 450 m2. Szerokość działki nie może być mniejsza niż 14 m. Jeśli działka jest wąska, można wybudować na niej dom pod warunkiem, że ściana będzie niższa niż 16 m, a odległość od granicy działki większa niż 1,5 m. W normalnych warunkach budynek nie może stać bliżej niż 3 m (jeśli na ścianie nie ma okien) lub 4 m (ściana z oknami) od granicy. Przyjmuje się, że zabudowa nie powinna zajmować więcej niż 40% działki.
Jak widać budowa domów nawet na etapie wstępnych rozważań jest rzeczą skomplikowaną. Prawdziwe problemy zaczynają się jednak w trakcie realizacji inwestycji.
---
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz